piątek, 12 sierpnia 2016

Marionetki- Ludzie bez twarzy
Widzisz ich wszędzie, na każdym rogu, na każdej ulicy,
Wciąż błądzą,gdzieś pędzą, miotając się bez celu, zataczając błędne koło, popadają w wir złudnej codzienności,
Ich twarze z emocji wyzute, ich dusze z uczuć obdarte,
Zastraszeni, zagubieni, stale w pośpiechu tracą to co im pozostało, resztki siebie...
Ich oczy puste, bez iskry życia patrzą gdzieś w dal...
Lecz nie widzą nic...
Ich usta mówią bezwiednie to, co im każą,
Wciąż pod presją, robią to, co im nakazane,
Tańczą jak im zagrają...
Bez tożsamości...
Bez świadomości...
Ich czarne cienie błądzą po czarnych ulicach,
Znikają w tłumie,
Zagubieni, zapomnieni,
Pełzają po ziemi, niczym robactwo, które tak łatwo wyplenić...
Ich żywot krótki,
Gdy umrą?
Nie zostanie po nich nic...
Będą inni, bezwiedni, bezduszni, łatwi do manipulacji...
Naiwni...
Ludzie?
Marionetki...
Bez twarzy..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

:)